Błękitny Jak™

Czemu Błękitny Jak™, a nie po prostu zimówka? Patrz tu: http://przypadkidwuleworecznego.blogspot.com/2011/10/bekitny-jak.html .

A zaczęło się tak:

Góral z odzysku, pomału przerabiam go na porządny zimowy rower.

Na razie dostał Pimp My Sztycę po Wagancie i zatrzaski, żeby w ogóle dało się nim jeździć.

(Nieaktualne, używam innych, patrz niżej: Obwód opon (jakieś Kenda) do licznika: 2004)

Update: zatrzaski won, będę jeździć w kamaszach z lekko uszkodzoną podeszwą na platformach z pinami. To powinno definitywnie rozwiązać problem "zimno mi w stopy". Kamasze specjalnie na tę okazję zachowałem :D W ten sposób zostałem jedynym na świecie właścicielem kamaszy rowerowych Ecco :DD

Oprócz tego rower dostał:
* Dynamopiastę
* Oświetlenie (B&M, z przodu Cyo, z tyłu też jakieś sensowne).
* Nexusa 8 w tylnym kole
* Chainglidera, ale na razie nie udało mi się go do końca poprawnie założyć.
* Korbę Deore, zintegrowaną
* Porządny bagażnik

Update: Zębatkę z tyłu zmieniłem z 16t na 18t, bo rower stawia znacząco większy opór niż Gary, górne biegi wykorzystywałem sporadycznie i pod górkę ciężko było.

Wymagało to zmiany końcówki w Chaingliderze i teraz weszło aż za łatwo i trochę lata. Do dopracowania chyba.

Opony zmienione na Schwalbe Snow Stud (obwód do licznika: 2026).
Opony znów zmienione na Schwalbe Marathon Winter i, cholera, nie pomierzyłem obwodu...

Łańcuch 98 oczek. Bo jak założyłem nowiutki 100 oczek według wcześniejszej notatki, to ośka oparła się o dna haków, a opona szorowała po błotniku.
Erm. Nie wiem, jak ja policzyłem te 100 oczek na początku, ale teraz sprawdziłem i łańcuch skrócony o dwa oczka z tych "stu" wcale nie miał 98 oczek, tylko 104 i to jest jedynie słuszna długość łańcucha.