PRZEGLĄD PRASY: Los fabryki traktorów w podwarszawskim Ursusie zależy już od Uzel Corporation, tureckiego potentata w produkcji ciągników – pisze Zbigniew Lentowicz. W poniedziałek 10 września b.r. Bumar, właściciel Ursusa, który robi traktory od 90 lat, sprzedał Tureckiemu Uzelowi 51 proc. udziałów polskiej firmy.

Nowa spółka Ursus International Tractors przejmuje pracowników, hale montażowe pod Warszawą i dokumentację technologiczną. Tereny ma jedynie dzierżawić od Bumaru. Szefowie UIT dają sobie dwa lata na odbudowanie pozycji ciągników z Ursusa na polskim rynku i rozkręcenie eksportu.

Traktory z UIT będą produkowane i sprzedawane ze znakiem firmowym Ursusa, choć okres świetności marka ma już za sobą. Fabryka, która w latach 70. sprzedawała nawet 70 tysięcy traktorów rocznie, w zeszłym roku z trudem wyprodukowała ich 1500. Ursusów już od dawna nie dało się sprzedawać do krajów Unii, bo nie spełniały europejskich norm emisji spalin czy hałasu. Turecki Uzel Corporation przywozi do polskich zakładów przede wszystkim pieniądze na rozkręcenie produkcji i technologie budowy ekologicznych silników. Ma zainwestować w modernizację podwarszawskiej firmy 75 mln złotych. Tyle będą kosztować nowe maszyny i wprowadzenie nowoczesnej organizacji pracy, systemów informatycznych, przeszkolenie załogi.

Andrzej Kierzkowski, szef związków zawodowych w Ursusie, potwierdził, że udało się wynegocjować przyzwoity pakiet socjalny i uchronić produkcyjną część załogi (ok. 250 osób) od zwolnień.

Nowy prezes UIT, Hayati Kösoglu zapowiada, że pierwszoplanowym celem spółki jest odzyskanie polskiego rynku. W trzy lata z obecnych 12 proc. udziału w sprzedaży traktorów w Polsce UIT chciałby dojść do 30 proc.

Wyroby Ursusa miały zawsze na polskiej wsi zwolenników ze względu na rozpowszechniony serwis. Polska, która należy do UE, jest też wygodnym przyczółkiem do europejskiej ekspansji Uzel Corporation, choć planuje on eksport najwyżej trzeciej części ciągników z Ursusa.

Uzel to czwarty na świecie producent ciągników. Co roku turecki potentat sprzedaje ponad 21 tysięcy traktorów, wiele z nich wywodzi się z tej samej co ursusy licencyjnej rodziny Massey-Ferguson Perkins.

Do 2009 roku powinniśmy produkować nie 1500, ale 7,5 tys. traktorów rocznie - zapowiada Hayati Kösoglu.

W przyszłym roku przed Ursusem skok technologiczny: mają ruszyć prace badawczo-rozwojowe, na które wcześniej nie było pieniędzy, a ciągniki uzyskają europejskie certyfikaty potwierdzające, że są przyjazne dla środowiska.

Źródło: Rzeczpospolita